Kino kobiet (1 opinia)

• Od najstarszych

  Sortowanie

  • Od najstarszych
  • Od najnowszych

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2014-02-05 11:49

  Edytuj

  Kino Kobiet dla niewymagających i cierpliwych

  Oludzie co za event. Jak na mój gust to do tych biletów powinni dopłacać sponsorzy za to, że jest się na kazdym kroku bomabradowanym ich reklamami a nie wiedzieć czemu te bilety są droższe niż na zwykły seans. W ciasnym, dusznym holu rozstawione stoiska różnych sklepów i innych takich, wszędzie wciskają jakieś kupony by tylko zostawić swoje dane i dalej być nagabywanym reklamami. A Panie jak durne biorą i wypisują wszystko jak leci. Obiecana "kawa" - mikro stoisko Tchibo z jednym Panem, który nie ogarniał mikro ekspresu przy takiej kolejce. Wpisane w programie, że seans startuje o 18.30 a tak naprawdę zaczął się ok. 19.30 bo wcześniej milion konkursów prowadzonych przez jakiegoś pożalsięboże konferansjera, i tu znów wyświetlała się reklama jego usług. Takich sucharów jak ten Pan rzucał to nawet Karol S. nie przebije...Żenujące to było. Przygotowane prezenty - ledwo starczyło dla wszystkich a najlepsze i tak dostały te Panie, które siedziały z przodu. Te hostessy powinny jakoś sprawiedliwiej ogarnąć rozdawanie. Ale widać, że taka formuła podoba się wielu bo sala była pełna Pań. Ja poszłam pierwszy i ostatni raz, popelina jak nic. I nie rozumiem jeszcze jednego - na sali było kilku Panów - widzów a gdy przed seansem jakaś para chciała zakupić bilety to Kasjerka powiedział, że nie może bo to jest tylko dla Kobiet. To jak to z tym w końcu jest? Ogólnie "impreza" skończyła się po 22, 4 godziny w kinie z wątpliwej klasy atrakcjami to przegięcie.
  
  Sam film oczywiście wart obejrzenia ale nie w takiej popelinowej otoczce, o nie!

  Marla

  10 lat

  • 1 0

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  Oludzie co za event. Jak na mój gust to do tych biletów powinni dopłacać sponsorzy za to, że jest się na kazdym kroku bomabradowanym ich reklamami a nie wiedzieć czemu te bilety są droższe niż na zwykły seans. W ciasnym, dusznym holu rozstawione stoiska różnych sklepów i innych takich, wszędzie wciskają jakieś kupony by tylko zostawić swoje dane i dalej być nagabywanym reklamami. A Panie jak durne biorą i wypisują wszystko jak leci. Obiecana "kawa" - mikro stoisko Tchibo z jednym Panem, który nie ogarniał mikro ekspresu przy takiej kolejce. Wpisane w programie, że seans startuje o 18.30 a tak naprawdę zaczął się ok. 19.30 bo wcześniej milion konkursów prowadzonych przez jakiegoś pożalsięboże konferansjera, i tu znów wyświetlała się reklama jego usług. Takich sucharów jak ten Pan rzucał to nawet Karol S. nie przebije...Żenujące to było. Przygotowane prezenty - ledwo starczyło dla wszystkich a najlepsze i tak dostały te Panie, które siedziały z przodu. Te hostessy powinny jakoś sprawiedliwiej ogarnąć rozdawanie. Ale widać, że taka formuła podoba się wielu bo sala była pełna Pań. Ja poszłam pierwszy i ostatni raz, popelina jak nic. I nie rozumiem jeszcze jednego - na sali było kilku Panów - widzów a gdy przed seansem jakaś para chciała zakupić bilety to Kasjerka powiedział, że nie może bo to jest tylko dla Kobiet. To jak to z tym w końcu jest? Ogólnie "impreza" skończyła się po 22, 4 godziny w kinie z wątpliwej klasy atrakcjami to przegięcie. Sam film oczywiście wart obejrzenia ale nie w takiej popelinowej otoczce, o nie!

  Regulamin dodawania opinii

Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.