• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Wydarzenie już się odbyło
PATRONAT

Solidarity of Arts (33 opinie)

  • Kalendarz
    8 sierpnia - 2 września 2012
  • Lokalizacja
    Gdańsk

Zapraszamy na czwartą edycję festiwalu Solidarity of Arts, promującego i przybliżającego działania promujące szeroko pojęta Solidarność z wydarzeniami artystycznymi.

Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 8 sierpnia - 2 września.

muzyka poważna - koncerty w Trójmieście


Imprezę zainauguruje koncert Maksima Vengerova. Na finał festiwalu wzorem poprzednich lat przygotowano koncert "Stańko +".

Program Festiwalu Solidarity of Arts 2012:

8 sierpnia, środa
godzina 19:00 - Maxim Vengerov - W poszukiwaniu muzycznej doskonałości oraz OFICJALNE OTWARCIE FESTIWALU SOLIDARITY OF ARTS
Polska Filharmonia Bałtycka, ul. Ołowianka 1
Bilety (25-50 zł): tel. 58 3206262 oraz bilety24.pl

11 sierpnia, sobota
godzina 20:00 - UROCZYSTOŚĆ ODCIŚNIĘCIA DŁONI W ALEI GWIAZD: QUINCY JONES
dziedziniec Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, ul. Ołowianka 1

godzina 20:30 - Koncert Stańko +
Scena Plenerowa Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, ul. Ołowianka 1
WSTĘP WOLNY

17 sierpnia, piątek
godzina 19:00 CEREMONIA WRĘCZENIA NAGRÓD PREZYDENTA MIASTA GDAŃSKA
NEPTUNY 2012
Dwór Artusa, ul. Długi Targ 44

godzina 20:30 - wernisaż i uroczyste otwarcie "Koncert na wstążki" - Instalacja przestrzenna Jerzego Janiszewskiego
skwer przy Wielkim Młynie, ul. Wielkie Młyny 16,
(do 30. września)

30 sierpnia, czwartek
godzina 18:00 - "Mundial. Gra o wszystko" - uroczysta premiera filmu Michała Bielawskiego
kino Neptun, ul. Długa 57

2 września, niedziela
godzina 19:00 - "Genesis" - polska premiera kantaty
Polska Filharmonia Bałtycka, ul. Ołowianka 1
Bilety 10-50, tel. 58 3206262 orz bilety24


Zobacz naszą relację z koncertu Marcus+ odbywającego się w ramach Solidarity of Arts 2011


Zobacz naszą relację z koncertu Możdżer+ odbywającego się w ramach Solidarity of Arts 2010

Przeczytaj także

Opinie (33) 1 zablokowana

  • jak nie bedzie mozdzera w tym roku (6)

    to nie ma po co isc

    • 8 30

    • w teatrze lesnm za to bł w sobotę jako niespodzianka!

      • 0 0

    • wstęp wolny (1)

      tzn czy można tam przyjść na pół godziny przed i już? czy też może trzeba gdzieś odebrać jakieś darmowe wejściówki?

      • 0 2

      • Możesz przyjść kiedy chcesz, przed, po i w trakcie

        Nie ma żadnych wejściówek, wchodzą wszyscy kiedy chcą. Im szybciej, tym lepiej można wybrać miejsce. Ale potem jest trochę tłok. Możesz też przynieść sobie stołek.

        • 1 0

    • (2)

      Z całym szacunkiem dla p. Leszka Możdżera,ale Władysław "Adzik" Sendecki to wirtuoz, którego warto posłuchać. Do tego Qunincy Jones,Orkiestra Radiowa NDR Bigband,Tomasz Stańko. Warto wybrać się na ten koncert bez wątpienia. Oj będzie się działo!

      • 6 1

      • przeciez to ironia :P

        • 0 0

      • I Rysiek Bona do tego!

        Super :-)

        • 3 1

  • R.U.T.A. ?! Haha, wymuskane pseudo-punki. Szacunek dla Stańki i QJ.

    Wszyscy absolutnie fantastycznie poza tym czymś co nazwali R.U.T.A. CO TO W OGÓLE BYŁO? Wymuskany koleś i jego ziomek udają punków. Śpiewać za cholerę nie potrafią, teksty tak żenujące i grafomańskie, że powinni ich wybuczeć ze sceny. A muzyka tak nieharmoniczna, że słuchać się nie dało.

    Dobrze, że pan Stańko ratował wszystko swoim nieziemskim talentem, dobrze, że był LEGENDARNY Quincy Jones (warto zobaczyć i posłuchać go na żywo choć raz w życiu) i fantastyczna Chaka. ;-)

    Ogólnie poza tymi pseudo-punkami skład na scenie był nieziemski, zwłaszcza jak na darmowy koncert.

    Btw. rozumiem, że realizator może mieć mały f...-up podczas występu Kayah, ale spieprzyć na początku Quincey Jonesa?! Zepsuć realizacje kiedy na scenę wychodzi legendarny producent m.in. 'Thrillera'?! HAHAH. Ze wstydu bym się pod ziemię zapadł.

    • 3 0

  • Po R.U.T.A (2)

    Co to było?
    Co ten zespół (R.U.T.A.) tam robił?
    Totalna masakra.
    Pierwsze 15 min. koncertu było super. Wielkie brawa za początek - Stańko solo i potem Soyka - moim zdaniem najlepszy punkt wieczoru. Potem było już tylko coraz gorzej.
    NDR nie powalił na kolana a z każdą chwilą poziom leciał w dół.
    Jedynymi momentami które wyrwały w nas lekkie ożywienie i nadzieję na coś wartego uwagi była Chaka Khan, Kayah i Adam Sztaba (genialny i bezkonkurencyjny dyrygent i aranżer).
    Stańko+ w porównaniu do poprzednich edycji zawiódł bardzo. Zarówno pod względem artystycznym jak i realizacyjnym (fatalne dopasowanie artystów - powtórzę się - kto wpuścił R.U.T.A na ten festiwal?, Kayah pierwsze 3 min. śpiewała bez nagłośnienia, a tego typu wpadki zdarzały się jeszcze parę razy w trakcie koncertu).
    Przykro, że taka nadzieja na krzewienie kultury, muzyki jazzowej, w tym roku legła w gruzach...

    • 24 6

    • Zgadzam się. Repertuar zupełnie nieadekwatny do miejsca (przy całym szacunku do Stańki i reszty), było nudno strasznie... Ale mi R.U.T.A się podoba

      • 0 3

    • To prawda, że Big Band NDR, może nie tyle zawiódł co udowodnił że jest takim typowym, niemieckim odpowiednikiem solidności i niczego więcej. Jeśli mowa o samochodach, czy innym sprzęcie, to solidność jest jak najbardziej potrzebna, niestety w sztuce najistotniejszą wartością jest talent i kunszt. Tego tam słychać nie było.

      • 0 1

  • aaa

    no i ten ogródek piwno-kiełbasiany ogrodzony kratami-conajmniej nie nawiązujący do solidarności i wolności..mogliby wstawić jakieś palisady a nie..kraty..i ochroniarze..dlaczego w innych krajach można iść na koncert i bawić się z kubeczkiem plastikowym z piwem a u nas nie???

    • 0 0

  • po dwóch kawałkach zespołu R.U.T.A

    wszyscy masowo zaczęli wychodzić...jeżeli chodzi o muzykę - ciężko mi się wypowiedzieć..piękne było intro Stańki, występ tuż przed nim zachęcał do zabawy, też bardzo podobała mi się Mika Urbaniak choć jej nienawidzę za okropny kawałek wszędzie promowany do zrzygania i strasznie denerwujący "I wanna touch ya". A potem przez tą rutę poszliśmy, gdyż moje uszy nie mogły tego znieść...a tak czekałam na ten koncert..Może opowiem o stronie organizacyjnej bo o tym nikt nie napisał..szło się w tłoku i smrodzie odchodów, dość przytłaczające. Oprócz kilku skrawków mokrej trawy nie było możliwości siedzenia, co dla mnie jako kobiety z chorym kręgosłupem było zawodem (mogliby wspomnieć o tym, że można wziąć coś do siedzenia-ja nie jestem z Gdańska i nigdy nie byłam w tym miejscu. A na koniec przeraziło mnie wyjście-jak na koncert darmowy a tym samym z ogromną rotacją widzów wąskie wyjście to dość niebezpieczne wyjście..na dodatek jak wychodziliśmy to już ludzi nie wpuszczali więc współczuję im tej pokonanej na marne drogi w smrodzie odchodów..

    • 0 0

  • Ruta do domu!!!! (3)

    Bardzo się ciesę,żę mogłam posłuchać na żywo wszystkich tych niesamowitych osobowości - Śtańko , Quincy , Kayah , Brodka ,Dudziak, Khan itd..ale na miłość Boską niech mi ktoś wytłumaczy kto wpuścił na scenę na tak długo zespół Ruta!!!!
    To było obrazliwe dla nas wszystkich tam zebranych..Nie podpisuję się pod tekstami , które były"wymiotowane " w stronę publiczności ! Musiałam przeżyć ten gwałt ,żęby móc pózniej z przyjemnościa ( i ulgą) posłuchac wybitnych wykonawców sceny światowej ... Czy rzeczywście więc koncert ten był za darmo ? Ja , zapłaciłam wysoką cene mojej prywatnej cierpliwości słuchając zespołu RUTA..
    To nie w porządku wpuszczaćv na scenęnę na tak długo niszowy zespół o skrajnych tekstach , na publicznym Koncercie.

    • 26 4

    • Podziekowaniem za ten "wystep"... (1)

      ...bylo wybuczenie przez publike. Brak slow, biedni "artysci".

      • 4 0

      • średniowieczny rap:-)

        i tyle, nie mogliśmy wytrzymać i wyszliśmy a szkoda bo bardzo chciałam posłuchać Soyki

        • 0 0

    • Ruta???

      Dokładnie, podpisuje się pod glosami powyżej. Ruta = co to było? Totalnie przydługi występ, totalnie nie w klimacie, słabo wokalnie i pod każdym innym względem. Pomyłka.

      • 9 3

  • wielka szkoda

    Wielki zawód po znakomitych koncertach ostatnich lat z pięknym klimatem i atmosferą. Całość strasznie niespójna, awarie sprzętu, przydługie przemówienia i na siłę łączone występy poszczególnych wykonawców. I przede wszystkim mało Stanki w Stańce. Z całym szacunkiem dla Pana Quincy ale ten długi autoprezentacyjny spot na początku to też trochę przesada. W tym wypadku conajmniej dla równowagi powinien być podobny spot prezentujący dokonania gospodarza wieczoru. Co z tego, że było kilka dobrych momentów skoro całość utonęła w morzu co prawda solidnej ale nijakości. Natomiast o zespole RUTA nawet nie chcę nawet zaczynać - to było po prostu obrzydliwe. Wielka szkoda. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że organizatorzy nie popełnią podobnych błędów w przyszłości.

    • 7 0

  • Tomasz Stańko Project i R.U.T.A. - najlepsi! (2)

    Jak dla mnie wczoraj do pracy przyłożyli się tylko Tomasz Stańko ze swoim zespołem, R.U.T.A. ze swoimi prawdziwymi emocjami i może w miarę nie za bardzo "NRD-owski" big-band. Reszta zmarzniętych (?) artystów odwaliła fuchę. Wystąpili, bo z czegoś trzeba żyć, pouśmiechali się do siebie nawzajem, popatrzyli zdziwieni na mułowatą publikę, zagrali bo tak wypadało. Plastik, silicon, tapeta i kiepska realizacja dźwięku.
    Zastanawiam się, czy większa w tym wrażeniu zasługa słabej realizacji i braku pomysłu na dynamiczną reżyserię koncertu, czy raczej kwestia prawie żadnego zainteresowania muzyką większości publiczności ożywiającej się z lekka tylko na widok gwiazd znanych z telewizji?

    • 4 15

    • Już niby sama pomyłka

      do nazwy Biga Bandu "NRD-owskiego" świadczy o twoim marnym googlowym doświadczeniu czego nie omieszkałeś mi zarzucić. Otóż zespół ten (raczej solidny niż porywający), to ansambl Pólnocnoniemieckiego Radio i Telewizji "NordDeutszche Rundfunk - NDR", tak jak np. Wielka Orkiestra Synmfoniczna Polskiego Radia i telewizji w Katowicach.
      Zatem Twoje wynurzenia można wsadzić między bajki.

      Bez odbioru

      • 3 0

    • Chyba sobie żartujesz ze ta ruta ci sie podobala....... Boze.... Totalne dno

      • 7 0

  • Punkowców nie lubimy

    punkowców było za dużo.

    • 3 3

  • No i po koncercie (3)

    Znaczny kłopot jest z tym, od czego tu zacząć. Najlepiej byłoby rozpocząć tekst od strony pozytywnej, by na koniec dać nieco krytycznej szczypty, tu jednak optymistycznych a co za tym idzie miłych doznań kilka było ale mieszały się (gryzły) z wieloma czynnikami które wspomina się ŹLE!!!

    R.U.T.A. !!!, najdłuższy odcinek wczorajszego wieczoru.

    Nawet nie chce mi się czepiać tekstów, pisanych zdaje się na kolanie ale doczepię się już muzy.
    Kilka fraz nawet od biedy zdałoby się słuchać, powtarzam kilka ale całość była okropna i niespójna. Jeśli ktoś śpiewać nie umie a w R.U.T.A. tego nie potrafił NIKT, to po co w ogóle pisać piosenki, to taka pierwsza uwaga. Po drugie, warsztat instrumentalny był ubogi i był żywcem ściągnięty z lat 70-tych, kiedy narodziła się fala punku. OK, rozumiem że zawsze jest tak że ktoś kiedyś zaczyna (np od garażu) ale robienie tumultu jako pomysł artystyczny, to w sumie żenada.
    Po trzecie, i tu OPR należy się albo Stańce za to że z nimi wystąpił czym podpisał swoim jestestwem ten "rzępolący ansambl" i przez co w mojej głowie, zakradła się myśl, czy aby na pewno posiada jeszcze słuch??? albo Maternie (czego nie wykluczam) osobnikowi, już raczej nie z lekka a znacznie mocniej rąbniętemu, który sprowadzając ten zespół chciał celowej prowokacji.
    Jeśli tak było, udowodnił że jest tak samo żałosny jak ten zespół
    Idąc wczoraj wieczór na Ołowiankę, nie spodziewałem się występów jak np z Możdżerem czy Marcusem, o nie, zapowiadał się wieczór bardziej funky niż jazz.
    Ok, więc idąc na koncert, załóżmy jakbym poszedł do muzeum na wystawę malarstwa barokowego, nagle, każe mi się przyglądać wyczynom jakiegoś mało znanego przedstawiciela KUBIZMU. Tu nawet nie chodzi o to że kubizmu nie lubie, tak jak muzyki granej przez R.U.T.Ę. ale to że grali zupełnie co innego, co pasowało wczoraj, jak świni siodło. Wpadam po kilku występach w lekki trans, wiem że jeszcze kilka czeka mnie dobrych doznań i wpada na scenę z hukiem zespół który, najpierw wyprowadza z rytmu a później zaczyna zwyczajnie wk....ć. Dopiero Chaka Khan przywróciła dobry nastrój.

    Jeśli zatem ma tak być dalej, to w roku przyszłym w ramach Solidarity of Arts, odbędzie się koncert ... DODA+, ku uciesze gawiedzi.

    P.S. Osobną sprawą jest publiczność która wczoraj była na Ołowiance.
    Po ciągłych "migracjach" tłumu, sądzić należy iż 1/3 trafiła tam ... bo było gdzieś tam napisane że KONCERT i że ZA DARMO!!!
    Na kilku twarzach widziałem zawód, że oto są w tu, tym miejscu a w tv tyle seriali poszło się je..ć.

    • 12 2

    • ? (2)

      Wygląda na to, że masz Sebelu dostęp do internetu. Jeśli przed koncertem tego nie zrobiłeś, to powinieneś poczytać w necie o projekcie R.U.T.A. chociaż zanim wpiszesz brednie o tekstach pisanych na kolanie i o warsztacie instrumentalnym z lat siedemdziesiątych. No chyba, że miałeś na myśli lata siedemdziesiąte siedemnastego wieku.

      • 1 4

      • Po pierwsze dostęp do netu mam i być może nawet dłużej niż masz lat.
        Wygooglać nazwę i ściągnąc kawałki to jedno a słuchać muzyki na żywo to drugie, nie każdy to umie
        Kolejny punkt to odniesienie sie do wczorajszego występu jako jednego z wykonawców koncertu a nie do działalności R.U.T.A. w ogóle.
        Jeśli nie rozumiesz o czym pisałem o wizycie w muzeum, nastawiając się na występ w klimacie koncertu ze Stańką w roli głównej, to nie tyle się nie zrozumiemy, co uważał ciebie będę za ... idiotę.
        Skoro R.U.T.A. grała wspólnie kawałek z Tomaszem, to znaczy że coś tam pogrywać umie, tyle że wytłumacz mi i nam wszystkim, na kiego grzyba było pozostałych 6 kawałków, z tekstami o wierze itd.
        Kto tu z kogo robił durnia.
        Brodka, Sojka, Mika (słabiutko, słabiutko), Ula Dudziak, Kayah, zaśpiewali po razie i muzycy z R.U.T.A. też mogli tak zrobić. Zostawili by po sobie wrażenie, może nawet i pozytywne, grając o wiele za dużo wpoili mnie jak i wielu że znaleźli się tam tylko po to, by prowokować.
        Zresztą na ich stronie już są komentarze niezbyt pochlebne o ich koncercie, bo ten był zwyczajnie SŁABY!!!, słaby!!! nie żaden inny.

        • 5 0

      • Ruta dno

        No wiesz kibic. Mozna ratowac i bronic składu gdzie nie ma nic. Wszystko na niskim poziomie. Warsztat dno, wokale dno, teksty dno. Jednym słowem dużo chaosu ludzi ktorzy nie powinni sie tam znaleźć. Przecierpiałem ich wystep jesli wogole mozna to tak nazwac. Zespol ten pasowalby na jakis koncert gdzies w szkole liceum z guanianym naglosnieniem dla 13 letnich dzieci ktorzy sluchaja tego bo glosne.

        • 5 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.