Slipknot już sierpniu! Jak wszystkie inne, tak i trasa amerykańskiej grupy została przesunięta, ale znamy już termin ich występu w naszym kraju. Z radością informujemy, że Slipknot powróci do Polski 13 sierpnia 2021 roku i zaprezentuje się w gdańsko-sopockiej ERGO ARENIE, zgodnie z pierwotnym planem. Potwierdzamy również, że gościem specjalnym zespołu będzie ukraińska grupa Jinjer. Bilety na koncert wejdą ponownie do sprzedaży w najbliższy piątek 11 grudnia o 10:00!
Podobne wydarzenia
sobota, godz. 18:00
Gdańsk,
Paszcza Lwa
bilety 40 zł
środa - sobota, godz. 15:00
Gdańsk,
Ulica Elektryków
Przypominamy, że wszystkie posiadane bilety będą honorowane w nowym terminie wydarzenia. Dziękujemy za to, że je zachowaliście i bardzo doceniamy okazaną przez was cierpliwość.
Organizatorem koncertu jest Mystic Coalition, sojusz firm o bogatym doświadczeniu na rynku koncertowym, festiwalowym i wydawniczym, w skład którego wchodzą Knock Out Productions, Mystic Production i B90.
SLIPKNOT (USA) Powiedzieć, że pojawienie się Slipknot u schyłku lat 90. było dla metalowej sceny powiewem świeżego powietrza to jak przy tsunami powiedzieć, że przyjemnie buja. Slipknot byli uderzeniem huraganu. Nową jakością i zarazem kulminacją tego, co najlepsze w muzyce ekstremalnej całej dekady: deathmetalowy ciężar i żar black metalu pod jednym dachem z intensywnością hardcore'a i przyziemnością rapu? Przed wydaniem "Slipknot" nie wiedzieliśmy, że to możliwe. Po "Iowa" i "Vol. 3: (The Subliminal Verses)" już nie umieliśmy bez tego żyć. Równie ważny był obłąkany wizerunek: dziewięciu osobników w kombinezonach i groteskowych maskach. Nie wiadomo, czy uciekli z więzienia o zaostrzonym rygorze, czy z twojego koszmaru
Nie obyło się bez problemów, zmian składu i kryzysu, który prawie zakończył działalność zespołu, ale wiadomo, co nas nie zabija Dlatego album "We Are Not Your Kind", wydany w ubiegłym roku, to jeden z najlepszych materiałów bandy z Des Moines, a forma koncertowa zespołu lokuje ich na aktualnym szczycie muzyki ekstremalnej.
JINJER (Ukraina) Żywy dowód na to, że nawet jeśli coś jest niemożliwe to i tak się uda wystarczy talent, determinacja i ciężka praca. Kwartet, który ruszał w świat 10 lat temu z ukraińskiego Doniecka, w dodatku z kobietą na froncie, nie miał łatwego startu. Ale ich unikalna wizja metalu, który jest brutalny, progresywny i chwytliwy zarazem oraz głos i charyzma Tatiany Shmailyuk rozbiły wszystkie przeszkody. Trzecia płyta, wydana w 2019 roku "Macro", katapultowała grupę na największe sceny najlepszych festiwali, a takiej okazji Jinjer nie marnuje: to koncertowa petarda, więc lepiej się ruszać, żeby nie wybuchła wam pod nogami.
ciężkie brzmienia - koncerty w Trójmieście
Organizatorem koncertu jest Mystic Coalition, sojusz firm o bogatym doświadczeniu na rynku koncertowym, festiwalowym i wydawniczym, w skład którego wchodzą Knock Out Productions, Mystic Production i B90.
SLIPKNOT (USA) Powiedzieć, że pojawienie się Slipknot u schyłku lat 90. było dla metalowej sceny powiewem świeżego powietrza to jak przy tsunami powiedzieć, że przyjemnie buja. Slipknot byli uderzeniem huraganu. Nową jakością i zarazem kulminacją tego, co najlepsze w muzyce ekstremalnej całej dekady: deathmetalowy ciężar i żar black metalu pod jednym dachem z intensywnością hardcore'a i przyziemnością rapu? Przed wydaniem "Slipknot" nie wiedzieliśmy, że to możliwe. Po "Iowa" i "Vol. 3: (The Subliminal Verses)" już nie umieliśmy bez tego żyć. Równie ważny był obłąkany wizerunek: dziewięciu osobników w kombinezonach i groteskowych maskach. Nie wiadomo, czy uciekli z więzienia o zaostrzonym rygorze, czy z twojego koszmaru
Nie obyło się bez problemów, zmian składu i kryzysu, który prawie zakończył działalność zespołu, ale wiadomo, co nas nie zabija Dlatego album "We Are Not Your Kind", wydany w ubiegłym roku, to jeden z najlepszych materiałów bandy z Des Moines, a forma koncertowa zespołu lokuje ich na aktualnym szczycie muzyki ekstremalnej.
JINJER (Ukraina) Żywy dowód na to, że nawet jeśli coś jest niemożliwe to i tak się uda wystarczy talent, determinacja i ciężka praca. Kwartet, który ruszał w świat 10 lat temu z ukraińskiego Doniecka, w dodatku z kobietą na froncie, nie miał łatwego startu. Ale ich unikalna wizja metalu, który jest brutalny, progresywny i chwytliwy zarazem oraz głos i charyzma Tatiany Shmailyuk rozbiły wszystkie przeszkody. Trzecia płyta, wydana w 2019 roku "Macro", katapultowała grupę na największe sceny najlepszych festiwali, a takiej okazji Jinjer nie marnuje: to koncertowa petarda, więc lepiej się ruszać, żeby nie wybuchła wam pod nogami.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
