• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła
Aktualna impreza artysty
Renata Przemyk & Dagadana | VERA TO JA
PATRONAT

Renata Przemyk (16 opinii)

Jedna z najciekawszych piosenkarek na polskiej scenie muzycznej, na której działa już od prawie 20 lat. Większość płyt wydanych przez Renate Przemyk to artystyczne wydarzenia. Koncert w gdańskim Parlamencie pokaże jej bardzo intrygujące sceniczne oblicze.

Urodziła się 10 lutego 1966 roku w Bielsku-Białej, tam też mieszkała z rodzicami, babcią i braćmi, chodziła do szkoły podstawowej i liceum. Po maturze zamieszkała w Katowicach, gdzie studiowała i ukończyła bohemistykę na Uniwersytecie Śląskim. W 1994 roku zamieszkała w Krakowie, a pod koniec 1999 roku w podkrakowskiej wiosce, gdzie nieco odizolowana od świata komponuje, aranżuje własne piosenki i zajmuje się wychowaniem córeczki.

rock / punk - koncerty w Trójmieście


Zaczęła śpiewać jako nastolatka z lokalnymi kapelami rockowymi, choć tak naprawdę odkryła powołanie dopiero na studiach, zainspirowana Tomem Waitsem, Talking Heads, Niną Hagen i Frankiem Zappą. W wyniku tychże inspiracji powstał pod koniec 1989 roku zespół "Ya Hozna" i płyta pod tym samym tytułem, jednak działalność tego awangardowego zespołu wygasa po roku i Renata rozpoczyna solową karierę.

Wydaje kolejne płyty: "Mało zdolna szansonistka" (1992), "Tylko kobieta" (1994), "Andergrant" (1996), "Hormon" (1999), "Blizna" (2001), "Balladyna" (2002) z muzyką do spektaklu w reżyserii Jana Machulskiego, a w 2003 roku ukazuje się kompilacja najciekawszych piosenek zatytułowana "The best of". Na uwagę zasługuje fakt, że autorką słów do wszystkich piosenek jest Anna Saraniecka, jednocześnie manager Renaty. 28 października 2005 r. w Teatrze Rozrywki w Chorzowie odbyła się premiera 14 piosenek autorstwa Renaty Przemyk i Anny Saranieckiej do spektaklu Odjazd w reżyserii Freda Apke.

Większość jej płyt uzyskało status złotych za sprzedaż ponad 50.000 każdego tytułu, wielokrotnie były nominowane i nagradzane, przeważnie za indywidualność artystyczną. Pomimo niezbyt komercyjnego zacięcia artystki, zyskały pochlebne recenzje pośród publiczności, krytyki muzycznej i przemysłu fonograficznego (Fryderyk). Ma w swoim dorobku nagrody przywiezione z festiwali, w których brała udział na początku swojej działalności, główną z festiwalu krakowskiego, opolską Karolinkę, sopocką bursztynową płytę. Ale występowała też na nieistniejącym już niestety festiwalu w Jarocinie i dla przeciwwagi na przeglądzie piosenki aktorskiej we Wrocławiu i Kolonii. Koncertowała również we Francji (Normandia, Bretania, Paryż) i w Nowym Yorku, choć najbardziej - także ze względu na znaczenie słów w swoich utworach - ceni polską publiczność.

Choć rysuje, otarła się o film, fascynuje ją literatura - głownie końca XIX oraz XX wieku, współczesny teatr, to wierna pozostaje przede wszystkim muzyce.

Współpracowała z wieloma artystami m.in.: Fiolka, Habakuk, Pidżama Porno, Strachy Na Lachy i Katarzyną Nosowską - przebojowa "Kochana".Zawsze jednak pozostaje producentem własnych przedsięwzięć i decyduje o ich charakterze.

Trudno jednoznacznie określić twórczość muzyczną Renaty - ani rock, ani piosenka poetycka, ani alternatywa nie określają jej istoty, którą sama artystka nazywa wiecznym poszukiwaniem brzmień, wzruszeń i klimatów do niczego przedtem niepodobnych. Stąd pewnie każda kolejna płyta różni się diametralnie od poprzedniej, choć na każdej nieodmiennie pojawia się akordeon, instrument do którego ma ewidentną słabość, bez względu na mody.

Wychodząc w swej muzyce od surowego, post punkowego brzmienia, poszerza konsekwentnie instrumentarium - od 1999 roku także o elektroniczne elementy. W tym roku bowiem ukazała się płyta "Hormon", przełomowa dla Renaty, która pokazuje się po raz pierwszy jako kompozytor własnych piosenek i od tego momentu wraz z autorką słów stanowią wyłączny tandem artystyczny kolejnych przedsięwzięć.

W plebiscycie "Polityki" i "Wprost" znalazła się w setce najwybitniejszych artystów minionego stulecia.

27 marca 2006 roku ukazała się kolejna płyta Renaty "UNIKAT". To wyjątkowa płyta w dyskografii Renaty, stąd też tytuł jaki jej nadała. Jest to najbardziej z dotychczasowych osobista, czasami wręcz intymna opowieść o najistotniejszych emocjach, wewnętrznych przeżyciach, przemyśleniach z perspektywy upływu czasu. Jest miejsce na melancholię, zadumę, ale i ironiczny dystans do siebie i świata. Nie ma jednak buntu, ani tym bardziej agresji. Piękne melodie w spokojnych tym razem aranżacjach, których autorem i jednocześnie producentem jest sama wokalistka, nie pozwalają na obojętność i skłaniają do refleksji. Kompozycje powstawały w 2004 i 2005 roku i po starannej selekcji 12 z nich znalazło się na płycie. Choć zagrały na niej instrumenty perkusyjne i smyczkowe, basy, akordeon, fortepian, znalazły się też elementy elektroniczne, to dominującym instrumentem tym razem jest gitara akustyczna. Nagrania powstawały od września do grudnia 2005 w krakowskim Studio Spot, z udziałem muzyków na stałe współpracujących z artystką.

Rok 2009 był szczególnym dla Renaty Przemyk. To właśnie na ten czas przypadł jubileusz 20-lecia działalności artystycznej. W związku z tym odbyły się jubileuszowe koncerty w różnych miastach Polski. Były to występy szczególne, a repertuar został dobrany tak aby pokazać przekrojowo materiał z całego dorobku artystycznego Renaty. Wydarzenia zostały uświetnione gościnnymi występami artystów: Katarzyna Nosowska, Gaba Kulka, Czesław Mozil, Maria Peszek, Kayah, Natalia Grosiak, Anja Orthodox. W tym roku, w listopadzie ukazała się kolejna płyta Renaty "Odjazd", z piosenkami skomponowanymi do wcześniej wspomnianego spektaklu, która błyskawicznie stała się "złotą".

Wśród ogłoszonych w lutym 2010 zwycięzców drugiej edycji PAM LONDON AWARDS Renata otrzymała 3 nagrody- została uznana Najlepszą Polską Wokalistką, nagrody przypadły jej także za Piosenkę Roku oraz Najlepszy Album Roku w kategorii Alternative. Singiel z najnowszej płyty- piosenka "Odjazd" zdobyła pierwsze miejsce na Liście Przebojów radiowej "Trójki". Na przełomie maja i czerwca 2010 roku Renata skomponowała muzykę do spektaklu "Szyc" Hanoha Lewina, którego premiera odbyła się w czerwcu 2010 roku.

Przeczytaj także

Opinie (16) 5 zablokowanych

  • Super (3)

    O niej możecie napisać ze to wydarzenie miesiąca i nie będzie to przesada.
    Ona tak po prostu potrafi śpiewać!
    Nie musi pokazywać się w majtkach, rwać biblii, przypinać się sznurkami do sufitu, farbować włosów na dziwne kolory czy robić sobie ekstremalnych tatuaży piercingu czy innych głupot.
    Jeśli jeszcze nie byliście na jej koncercie to polecam zarówno ziomalowi z dziewczyną wyemancypowanej brzyduli przepięknemu głuptasowi ale też rockmenom i nawet emerytom czy fanom discopolo.
    Jeśli chcecie się "odchamić" to najlepsza metoda.
    To jest sztuka a przy tym nie jest nudna.
    Prawdziwa wokalistka a nie bieliźniane dziewczę czy inna chórzystka refrenowa.
    A za bilet warto zapłacić nawet 100zł.

    • 46 3

    • nie lubie ale szanuje (1)

      chemik naciagacz... sory naganiacz..

      • 1 9

      • naciągacz dobre sobie

        przekonywanie ciebie to tak jak proszenie wariata aby nie rwał kuponu lotto z trafioną szóstką.

        • 5 0

    • chemik

      ej to ja jestem chemik- nie ty

      • 2 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • jurgen ty z PO ? pomyliłeś fora (1)

      swoją drogą w kraju jurgenów wszystkie kobiety wyglądają jak nocnik i nikt afery nie robi

      • 3 0

      • nie wierze ani jednym ani drugim

        • 0 2

  • a ja

    kupiłam już bilety :))

    • 8 2

  • Może Renata to sceniczne alter ego Marty

    Wuj nie pochwala rocka, ateizmu i podobnych wymysłów, więc trzeba się kryć.

    • 0 4

  • hmm

    A gdzie można kupić bilety bez wzbogacania poczty?

    • 1 0

  • Przemyk (2)

    znam twórczość Renaty z racji zawodu , cały jej dotychczasowy materiał jest słaby , bardzo słaby, przyszłości żadnej szkoda tylko tych pieniędzy na promocje albumów . dawno powinna zostać zakonnicą

    • 2 34

    • no kretyn

      nie mam słów. na paris hilton Ci pewnie nie szkoda..

      • 9 0

    • sam jesteś słaby....

      • 1 0

  • jeśli akustyka i sprzęt będzie

    taki jak parę lat temu w kościele Św. Jana to weźcie sobie serowe korki do uszu,

    makabra,

    festiwal sprzężeń i ryku;)

    • 3 1

  • naglosnienie!!!

    nagłośnienie MASAKRA!!! Dopóki nie zrobią coś z tym nie będę tam chodził na koncerty.

    • 0 1

  • warto było

    Jak w tytule, Renia nie zawiodła

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.