Jako aktywiści, ale przede wszystkim obywatele, mówimy stanowcze NIE specustawie Ministerstwa Rolnictwa w sprawie zwalczania epidemii afrykańskiego pomoru świń (ASF)! NIE zgadzamy się na ograniczanie naszych konstytucyjnych praw i powszechnego, bezpiecznego dostępu do lasów!
NIE dla Rzeczpospolitej Myśliwskiej! Tak dla realnych działań na rzecz zwalczania epidemii ASF!
---------------
20 grudnia w ekspresowym tempie Sejm przyjął tzw. specustawę ASF o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia zwalczania chorób zakaźnych zwierząt. To fatalne zmiany, które nie tylko nie pomogą w walce z epidemią ASF, ale ograniczą prawa i wolności obywatelskie, zagrażając bezpieczeństwu publicznemu.
Już na początku stycznia projekt ustawy trawił do Senatu. Senatorów PiS w czasie omawiania specustawy ASF nie interesowało co ma do powiedzenia strona społeczna i naukowcy na temat forsowanych przez rząd metod walki z epidemią. W ubiegły czwartek posiedzenie połączonych senackich komisji rolnictwa i ochrony środowiska brutalnie przerwał senator Łyczak z PiS, myśliwy, składając wniosek o głosowanie ustawy bez poprawek i dyskusji, mimo że złożonych zostało 13 propozycji ważnych zmian. Teraz o wszystkim rozstrzygnie plenarne głosowanie Senatu, które odbędzie się już 15 stycznia. To na nim senatorowie zdecydują, czy ograniczanie praw obywatelskich bezpiecznego dostępu do lasów na rzecz przywilejów myśliwych przy jednoczesnym uniemożliwieniu jakiejkolwiek zewnętrznej, społecznej kontroli stosowania bioasekuracji podczas polowań, to właściwy sposób walki z rozprzestrzenianiem wirusa afrykańskiego pomoru świń.
Trzeba uświadomić politykom, że to nie jest dobry wybór. Domagamy się następujących zmian w treści ustawy:
1. Wykreślenia karania obywateli za przebywanie w lesie w czasie polowań, także redukcyjnych, komercyjnych i dewizowych. Utrudnianie odstrzałów sanitarnych dzików już jest karalne na podstawie przepisów obowiązującej ustawy o chorobach zakaźnych zwierząt (kara do 3 lat więzienia) a więc wprowadzanie kolejnych przepisów karnych pod pozorem walki z ASF nie ma żadnego uzasadnienia. Wolny dostęp obywateli do lasów, zagwarantowany w ustawie o lasach (oraz konstytucji), jest wartością wyższą od prawa do wykonywania hobbystycznych polowań przez 0,3% obywateli i nie może być przestępstwem.
2. Wprowadzenia obowiązku kontroli odstrzałów sanitarnych przez służbę weterynaryjną. Myśliwi od początku wystąpienia epidemii ASF w Polsce nie są objęci obowiązkiem bioasekuracji. Brak takiej kontroli przyczynił się do ekspansji epidemii. Tylko właściwie stosowana bioasekuracja w rolnictwie i w czasie polowań oraz stosowanie biernego nadzoru weterynaryjnego (badania wszystkich padłych zwierząt na obecność wirusa) są w stanie powstrzymać rozprzestrzenianie się ASF.
3. Usunięcia z ustawy zgody na stosowanie w czasie polowań tłumików. Jest to skrajnie niebezpieczne dla postronnych osób i zwiększy skalę kłusownictwa w całym kraju. Myśliwi już teraz mogą polować na dziki przez cały rok, w tym na ciężarne lochy, i to przez całą dobę - w nocy wyposażeni w noktowizory. Jak widać, te dodatkowo przyznane uprawnienia myśliwych oraz redukcja populacji do 0,1 dzika na km 2 nie zatrzymały wirusa ASF. Tym bardziej nie należy dopuszczać do stosowania kolejnej nieskutecznej a potencjalnie niebezpiecznej "zabawki" do prowadzenia polowań.
4. Przestrzegania wyroku Trybunału Konstytucyjnego nakazującego umożliwienie właścicielom wyłączenia własnej ziemi z obwodu łowieckiego. Obecne zapisy ustawy o ASF przedłużają o rok funkcjonowanie obwodów łowieckich bez poszanowania prawa właścicieli ziemi do wyłączenia własnej ziemi z terenu obwodów łowieckich.
5. Wprowadzenia jasnej definicji i kryteriów odstrzału sanitarnego, by nie mieszać odstrzałów sanitarnych dzików z innymi polowaniami. Pozwoli to na zabezpieczenie przez służby (policja, straż, wojsko) polowań sanitarnych tylko w faktycznie uzasadnionych, konkretnych przypadkach.
6. Wprowadzenia sankcji za nieprzestrzeganie obowiązku informowania o odstrzałach sanitarnych i właściwego oznaczania ich terenu. W ten sposób będą mogły być przeprowadzane bezpiecznie, a obywatele będą mogli uniknąć ryzyka postrzału.
---------------
opis organizatora
---------------
20 grudnia w ekspresowym tempie Sejm przyjął tzw. specustawę ASF o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia zwalczania chorób zakaźnych zwierząt. To fatalne zmiany, które nie tylko nie pomogą w walce z epidemią ASF, ale ograniczą prawa i wolności obywatelskie, zagrażając bezpieczeństwu publicznemu.
Już na początku stycznia projekt ustawy trawił do Senatu. Senatorów PiS w czasie omawiania specustawy ASF nie interesowało co ma do powiedzenia strona społeczna i naukowcy na temat forsowanych przez rząd metod walki z epidemią. W ubiegły czwartek posiedzenie połączonych senackich komisji rolnictwa i ochrony środowiska brutalnie przerwał senator Łyczak z PiS, myśliwy, składając wniosek o głosowanie ustawy bez poprawek i dyskusji, mimo że złożonych zostało 13 propozycji ważnych zmian. Teraz o wszystkim rozstrzygnie plenarne głosowanie Senatu, które odbędzie się już 15 stycznia. To na nim senatorowie zdecydują, czy ograniczanie praw obywatelskich bezpiecznego dostępu do lasów na rzecz przywilejów myśliwych przy jednoczesnym uniemożliwieniu jakiejkolwiek zewnętrznej, społecznej kontroli stosowania bioasekuracji podczas polowań, to właściwy sposób walki z rozprzestrzenianiem wirusa afrykańskiego pomoru świń.
Trzeba uświadomić politykom, że to nie jest dobry wybór. Domagamy się następujących zmian w treści ustawy:
1. Wykreślenia karania obywateli za przebywanie w lesie w czasie polowań, także redukcyjnych, komercyjnych i dewizowych. Utrudnianie odstrzałów sanitarnych dzików już jest karalne na podstawie przepisów obowiązującej ustawy o chorobach zakaźnych zwierząt (kara do 3 lat więzienia) a więc wprowadzanie kolejnych przepisów karnych pod pozorem walki z ASF nie ma żadnego uzasadnienia. Wolny dostęp obywateli do lasów, zagwarantowany w ustawie o lasach (oraz konstytucji), jest wartością wyższą od prawa do wykonywania hobbystycznych polowań przez 0,3% obywateli i nie może być przestępstwem.
2. Wprowadzenia obowiązku kontroli odstrzałów sanitarnych przez służbę weterynaryjną. Myśliwi od początku wystąpienia epidemii ASF w Polsce nie są objęci obowiązkiem bioasekuracji. Brak takiej kontroli przyczynił się do ekspansji epidemii. Tylko właściwie stosowana bioasekuracja w rolnictwie i w czasie polowań oraz stosowanie biernego nadzoru weterynaryjnego (badania wszystkich padłych zwierząt na obecność wirusa) są w stanie powstrzymać rozprzestrzenianie się ASF.
3. Usunięcia z ustawy zgody na stosowanie w czasie polowań tłumików. Jest to skrajnie niebezpieczne dla postronnych osób i zwiększy skalę kłusownictwa w całym kraju. Myśliwi już teraz mogą polować na dziki przez cały rok, w tym na ciężarne lochy, i to przez całą dobę - w nocy wyposażeni w noktowizory. Jak widać, te dodatkowo przyznane uprawnienia myśliwych oraz redukcja populacji do 0,1 dzika na km 2 nie zatrzymały wirusa ASF. Tym bardziej nie należy dopuszczać do stosowania kolejnej nieskutecznej a potencjalnie niebezpiecznej "zabawki" do prowadzenia polowań.
4. Przestrzegania wyroku Trybunału Konstytucyjnego nakazującego umożliwienie właścicielom wyłączenia własnej ziemi z obwodu łowieckiego. Obecne zapisy ustawy o ASF przedłużają o rok funkcjonowanie obwodów łowieckich bez poszanowania prawa właścicieli ziemi do wyłączenia własnej ziemi z terenu obwodów łowieckich.
5. Wprowadzenia jasnej definicji i kryteriów odstrzału sanitarnego, by nie mieszać odstrzałów sanitarnych dzików z innymi polowaniami. Pozwoli to na zabezpieczenie przez służby (policja, straż, wojsko) polowań sanitarnych tylko w faktycznie uzasadnionych, konkretnych przypadkach.
6. Wprowadzenia sankcji za nieprzestrzeganie obowiązku informowania o odstrzałach sanitarnych i właściwego oznaczania ich terenu. W ten sposób będą mogły być przeprowadzane bezpiecznie, a obywatele będą mogli uniknąć ryzyka postrzału.
---------------
opis organizatora
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
