Tradycją staje się już, że Błażej Król swoje płyty w Trójmieście prezentuje premierowo w Klubie Żak. Ten wszechstronny artysta w 2015 roku otrzymał nominację do Paszportów Polityki, będącą w pewnym stopniu uwiecznieniem jego dotychczasowej twórczości.
KRÓL / PRZEZ SEN / premiera płyty
Błażej Król - wokal, gitara / Mateusz Rychlicki - perkusja / Bartek Matuszewski - gitara, sampler
Zaczynał rozkręcając Gorzowską scenę muzyczną w zespole Kawałek Kulki, ale do masowej świadomości wdarł się jako wokalista i gitarzysta duetu UL/KR, z którym nagrał dwa albumy oraz przewinął się przez większość rozgłośni radiowych i polskich festiwali muzycznych. Jego niespokojny duch nie ustał w miejscu i w międzyczasie wydał też płytę jako Bangeliz oraz Dwutysięczny, na którym połączył dokonania muzyków od wielu lat ważnych dla polskiej sceny alternatywnej.
Po sukcesie UL/KR postanowił jednak działać solowo i zachować cykliczność wydawania kolejnych albumów w rocznych odstępach. W 2014 roku światło dzienne ujrzał album "Nielot" - charakteryzujący się przestrzennym brzmieniem album, przywodził na myśl The XX oraz bohaterów atmosferycznego popu lat 80-tych na czele, a wszystko zespalał rozpoznawalny od pierwszej chwili wokal oraz jedne z najlepszych tekstów w rodzimej muzyce ostatnich lat.
Rok później Król opublikował płytę "Nielot", bardziej odważną, mniej piosenkową, a czasem wręcz lekko awangardową, jeśli porównać jego wcześniejsze radiowe przeboje. Muzyk kłaniał się na niej polskiej elektronice doby lat 70. I 80., wysuwając na pierwszy plan proste i sympatyczne bity czy zawodzące i kiczowate syntezatory. Znaczącym elementem twórczości Króla są jego teksty - zaśpiewane po polsku, obrazujące życie i przemyślenia na temat relacji, ale taż obrazów zza okien samochodów w polskich miastach, ale też wsiach i peryferiach. W 2015 roku muzyk został laureatem Nagrody Artystycznej Miasta Torunia im. Grzegorza Ciechowskiego, do którego w swojej twórczości jest również często porównywany.
Jego najnowsze wydawnictwo "Przez sen" wydaje się najbardziej spójnym albumem z dotychczasowych. To płyta bardzo kameralna i oszczędna, charakteryzująca się subtelną i muzyczną pulsacją, ale daleką od potężnego i rozbuchanego brzmienia. Król bardziej niż wcześniej wciela idee tzw. bedroom popu - tworzy muzykę w odosobnieniu, intymną, za pomocą bitów i klawiszy oraz gitary elektrycznej, przekazując cały zestaw nastrojów i uczuć. Potrafi brzmieć mantrycznie i hipnotyzująco jak w "Daj się uśpić" z zapętlonymi wokalizami, trochę zabawowo, retrospektywnie wspominając w "Dla zabawy" albo nastrojowo i dojrzale jak w "Jedno z nas". Tytułowy sen wybrzmiewa w albumie jako pewien nastrój, stan emocjonalny w którym muzyk przekazuje swoje myśli, ale także przez wykorzystane instrumentarium, brzmiące czasem wodniście sample i klawisze czy powoli płynącą narrację, ale też krótkie przerywniki - tytułowe sny - spajające dramaturgicznie cały materiał.
WE DRAW A / GHOSTS / premiera płyty
Piotr Lewandowski - gitara, samplery / Radek Krzyżanowski - syntezator, samplery
Najpierw wypuścili do sieci dwie epki, aby w 2014 roku zaskoczyć polską scenę muzyczną świeżym spojrzeniem na zrytmizowaną elektronikę na albumie "Moments". We Draw A maluje na niej barwne spojrzenie na współczesne klubowe brzmienie, wywodzące się z techno, ale interesująco w pełnej palecie barw tworzą rozbudowane i intrygujące kompozycje. Seria koncertów towarzyszyła ich wydawnictwu pokazała, że duet Piotra Lewandowskiego (znanego m.in. z Indigo Tree) i Radka Krzyżanowskiego (członka Kamp!) doskonale radzi sobie na scenie i jak mało kto jest w stanie w atrakcyjnej formie zaprezentować swoje kompozycje na żywo.
We Draw A przeczą nudnym koncertom elektronicznych wykonawców, bowiem zarówno wykorzystując samplery, klawisze jak i syntezator i gitarę, tworzą rozbudowany dramaturgicznie koncert, który cały czas ewoluuje i ukazuje zespół w nowym świetle. Z jednej strony duet doskonale odnajduje się w rytmicznych i przebojowych, piosenkowych formach, a z drugiej śmiało penetruje możliwości swoich instrumentów, rozwijając pomysłowo swoje utwory i poszczególne wątki pokazując w różnych, rozbudowanych odsłonach podczas występów na żywo.
Ich drugi długogrający album "Ghosts" jest kontynuacją, a jednocześnie rozwinięciem tej formuły. Zespół kultywuje swoją ideę "romantycznego techno", stawiając na wielowarstwowe, rozbudowane utwory, które imponują zakorzenieniem w tradycji muzyki elektronicznej, a z drugiej strony pociągają swoją przebojowością i urokliwymi rozwiązaniami kompozycyjnymi. "Tomorrow" to romantycznie brzmiący, rozpędzony ale subtelny mariaż syntezatorowych wstęg i fantastycznego wokalu Lewandowskiego, "Tilia" to pulsujący, przywołujący na myśl klasyków techno utwór, jednocześnie przez duet przepuszczony przez własną wrażliwość i charakterystyczne brzmienie, z kolei "Lighthouse" to szalona imprezowa kompozycja, najlepiej podkreślająca koncertowy potencjał duetu, a "Aurora' to ukłon w kierunku przestrzennej elektroniki z jednej strony, a syntezatorowej tradycji Kraftwerk z drugiej.
We Draw A kipią pomysłami, które potrafią przekuć zarówno na fantastycznie skrojone utwory, zamieszczone na nowym albumie, ale jeszcze lepiej prezentują je na żywo, dzięki czemu ich koncerty zapadają w pamięć i odświeżają myślenie o współczesnej scenie elektronicznej.
Błażej Król - wokal, gitara / Mateusz Rychlicki - perkusja / Bartek Matuszewski - gitara, sampler
muzyka alternatywna - koncerty w Trójmieście
Zaczynał rozkręcając Gorzowską scenę muzyczną w zespole Kawałek Kulki, ale do masowej świadomości wdarł się jako wokalista i gitarzysta duetu UL/KR, z którym nagrał dwa albumy oraz przewinął się przez większość rozgłośni radiowych i polskich festiwali muzycznych. Jego niespokojny duch nie ustał w miejscu i w międzyczasie wydał też płytę jako Bangeliz oraz Dwutysięczny, na którym połączył dokonania muzyków od wielu lat ważnych dla polskiej sceny alternatywnej.
Po sukcesie UL/KR postanowił jednak działać solowo i zachować cykliczność wydawania kolejnych albumów w rocznych odstępach. W 2014 roku światło dzienne ujrzał album "Nielot" - charakteryzujący się przestrzennym brzmieniem album, przywodził na myśl The XX oraz bohaterów atmosferycznego popu lat 80-tych na czele, a wszystko zespalał rozpoznawalny od pierwszej chwili wokal oraz jedne z najlepszych tekstów w rodzimej muzyce ostatnich lat.
Rok później Król opublikował płytę "Nielot", bardziej odważną, mniej piosenkową, a czasem wręcz lekko awangardową, jeśli porównać jego wcześniejsze radiowe przeboje. Muzyk kłaniał się na niej polskiej elektronice doby lat 70. I 80., wysuwając na pierwszy plan proste i sympatyczne bity czy zawodzące i kiczowate syntezatory. Znaczącym elementem twórczości Króla są jego teksty - zaśpiewane po polsku, obrazujące życie i przemyślenia na temat relacji, ale taż obrazów zza okien samochodów w polskich miastach, ale też wsiach i peryferiach. W 2015 roku muzyk został laureatem Nagrody Artystycznej Miasta Torunia im. Grzegorza Ciechowskiego, do którego w swojej twórczości jest również często porównywany.
Jego najnowsze wydawnictwo "Przez sen" wydaje się najbardziej spójnym albumem z dotychczasowych. To płyta bardzo kameralna i oszczędna, charakteryzująca się subtelną i muzyczną pulsacją, ale daleką od potężnego i rozbuchanego brzmienia. Król bardziej niż wcześniej wciela idee tzw. bedroom popu - tworzy muzykę w odosobnieniu, intymną, za pomocą bitów i klawiszy oraz gitary elektrycznej, przekazując cały zestaw nastrojów i uczuć. Potrafi brzmieć mantrycznie i hipnotyzująco jak w "Daj się uśpić" z zapętlonymi wokalizami, trochę zabawowo, retrospektywnie wspominając w "Dla zabawy" albo nastrojowo i dojrzale jak w "Jedno z nas". Tytułowy sen wybrzmiewa w albumie jako pewien nastrój, stan emocjonalny w którym muzyk przekazuje swoje myśli, ale także przez wykorzystane instrumentarium, brzmiące czasem wodniście sample i klawisze czy powoli płynącą narrację, ale też krótkie przerywniki - tytułowe sny - spajające dramaturgicznie cały materiał.
WE DRAW A / GHOSTS / premiera płyty
Piotr Lewandowski - gitara, samplery / Radek Krzyżanowski - syntezator, samplery
Najpierw wypuścili do sieci dwie epki, aby w 2014 roku zaskoczyć polską scenę muzyczną świeżym spojrzeniem na zrytmizowaną elektronikę na albumie "Moments". We Draw A maluje na niej barwne spojrzenie na współczesne klubowe brzmienie, wywodzące się z techno, ale interesująco w pełnej palecie barw tworzą rozbudowane i intrygujące kompozycje. Seria koncertów towarzyszyła ich wydawnictwu pokazała, że duet Piotra Lewandowskiego (znanego m.in. z Indigo Tree) i Radka Krzyżanowskiego (członka Kamp!) doskonale radzi sobie na scenie i jak mało kto jest w stanie w atrakcyjnej formie zaprezentować swoje kompozycje na żywo.
We Draw A przeczą nudnym koncertom elektronicznych wykonawców, bowiem zarówno wykorzystując samplery, klawisze jak i syntezator i gitarę, tworzą rozbudowany dramaturgicznie koncert, który cały czas ewoluuje i ukazuje zespół w nowym świetle. Z jednej strony duet doskonale odnajduje się w rytmicznych i przebojowych, piosenkowych formach, a z drugiej śmiało penetruje możliwości swoich instrumentów, rozwijając pomysłowo swoje utwory i poszczególne wątki pokazując w różnych, rozbudowanych odsłonach podczas występów na żywo.
Ich drugi długogrający album "Ghosts" jest kontynuacją, a jednocześnie rozwinięciem tej formuły. Zespół kultywuje swoją ideę "romantycznego techno", stawiając na wielowarstwowe, rozbudowane utwory, które imponują zakorzenieniem w tradycji muzyki elektronicznej, a z drugiej strony pociągają swoją przebojowością i urokliwymi rozwiązaniami kompozycyjnymi. "Tomorrow" to romantycznie brzmiący, rozpędzony ale subtelny mariaż syntezatorowych wstęg i fantastycznego wokalu Lewandowskiego, "Tilia" to pulsujący, przywołujący na myśl klasyków techno utwór, jednocześnie przez duet przepuszczony przez własną wrażliwość i charakterystyczne brzmienie, z kolei "Lighthouse" to szalona imprezowa kompozycja, najlepiej podkreślająca koncertowy potencjał duetu, a "Aurora' to ukłon w kierunku przestrzennej elektroniki z jednej strony, a syntezatorowej tradycji Kraftwerk z drugiej.
We Draw A kipią pomysłami, które potrafią przekuć zarówno na fantastycznie skrojone utwory, zamieszczone na nowym albumie, ale jeszcze lepiej prezentują je na żywo, dzięki czemu ich koncerty zapadają w pamięć i odświeżają myślenie o współczesnej scenie elektronicznej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
){kind=link}