• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła
Aktualna impreza artysty
Kortez

Kortez - Holiday Tour 2022 (13 opinii)

pop

Kortez wystąpi w Operze Leśnej. Zapraszamy na wydarzenie, które odbędzie się w ramach wakacyjnej trasy koncertowej artysty. W tym roku na 8 koncertach Korteza zagra Gość specjalny, którego zostanie ogłoszony niebawem.

Informacje od organizatora:
1. Planujcie przybycie na koncerty z pewnym zapasem czasowym, uwzględniając kolejkę na wejściu.
2. Sprawdźcie wcześniej czy będziecie mieli gdzie zaparkować, by w dobrych nastrojach pojawić się o czasie na miejscu.
3. Miejcie świadomość, że punkty gastronomiczne zostaną bezwzględnie zamknięte na 15 min przed rozpoczęciem koncertu i czas spędzony w kolejce nie będzie premiowany.
4. Służby porządkowe nie będą wpuszczały na miejsca nikogo z napojami i zakupionym jedzeniem, więc proszę nie unoście się na Bogu ducha winnych ludzi w kamizelkach.
5. W imieniu muzyków, bardzo proszę Was o wyłączenie przed rozpoczęciem koncertu lamp błyskowych w telefonach i aparatach.
6. Ostatnia zła wiadomość jest taka, że spóźnialscy będą musieli poczekać na zajęcie swoich miejsc do przerwy między utworami.
7. W tym roku powiększyliśmy także liczbę miejsc dla osób z niepełnosprawnościami zwracając szczególną uwagę na usuwanie barier architektonicznych oraz zapewnienie odpowiednich toalet.
Dziękuję za uwagę i do zobaczenia.

pop - koncerty w Trójmieście

Opinie (13) 1 zablokowana

  • koncert slaby - wyszedlem przed czasem (1)

    lubie go sluchac mam plyte ale...
    ten koncert to porazka.
    1. zaczal sie pozno. trzeba bylo czekac 1.5h na drewnianym krzeselku. zanim zaczal sie koncert to nie wiedzialem jak siedziec zeby d.. nie bolala.
    2. wokalista chowal sie na scenie. Cale szczescie ze mial biale buty bo zastanawiakem sie czy nie uciekl ze sceny i muzyka gra z playbacku (moze bylo z playbacku bo piosenki lecialy jedna za druga bez slowa konantarza wokalisty)
    3. oswetlenie. tragedia. mrugalo sobie totalnie przypadkowo. nie oswietlalo wokalisty (pozostalych muzykow takze)
    no moze oprocz jakiejs babeczki ktora smetnie zaspiewala dwa bezbarewne kawalki.
    generalnie Kortez sie chowal. Moza wczesniej zapil i na scenie byl ktos inny a muza byla z playbacku? nie wykluczone.
    4. piosenki... Coz... pierwsza godzina to mniej znane kawalki.Monotonne i jednakowe. Dwa przypominaly troche weselne granie o 4 nad ranem kiedy juz wszyscy maja dosc.
    bylo nudno. zadnej energii. gdyby nie te krzeselka zasnalbym.
    5. po godzinie sie poddalem. pojechalismy do domu. Co ciekawe duzo osob wyszlo z koncertu z nami mniej wiecej w tym samym czasie.

    • 7 5

    • Kortez to Kortez

      Na każdym jego koncercie jest tak samo więc nie wiem skąd to zdziwienie - nigdy nie ma telebimów, nigdy nie zagaduje, nigdy nie jest oświetlony.

      Chłopak stawia na muzykę a nie piórka, brokat i zmianę strojów co dwie piosenki, ale jedno jest pewne - jego miejsce to kluby, teatry i niewielkie sale koncertowe.

      Zgadzam się z obiektywną częścią opinii - na temat czekania i krzesełek. Za to drugie nigdy nie lubiłam Opery Leśnej a to pierwsze to już wymysł organizatora - podobnie jak parking na chodniku za.... 30 zł.

      • 3 1

  • (1)

    Zgadzam się - koncert bardzo słaby. Pierwszy raz widziałam,.żeby tyle osób wychodziło z koncertu w trakcie.

    • 3 4

    • Organizacja...

      ... ludzie siedzący koło mnie powiedzieli, że wychodzą, bo nie spodziewali się, że koncert zacznie się o 21.00 i obawiali się o transport. Kolejni wpadli w samych t-shirtach i spodenkach i po 22.00 juz lekko dygotali i słuchać było, że chcą wracać z tego właśnie powodu. Pewnie byli i tacy i tacy no i Ci niezadowoleni, ale tacy to będę zawsze i wszędzie.

      • 1 0

  • Pierwszy i ostatni

    Witajcie, długo próbowaliśmy dostać się na jakikolwiek koncert Korteza bo podobno są magiczne?, ale niestety zawsze bilety były wyprzedane. Tym razem się udało, zdążyliśmy dojechać na czas, koncert miał rozpocząć się o 19:30. Myśleliśmy że koncert rozpocznie się maksymalnie o godzinie 20:00. Support grał do 20:30, znowu myśleliśmy że w końcu się zacznie właściwy koncert i dalej czekamy. W tym samym czasie Wykonawca na oczach widowni obok sceny prowadził rozmowy ze znajomymi? w sumie nieważne, bo widownia była pełna, ludzie czekali, a Wykonawca dalej prowadził swoje rozmowy. Może to mocne słowa, ale poczułam delikatne lekceważenie publiczności. Kilka razy widownia próbowała go wywołać oklaskami na scenę, ale nic. W końcu o godzinie 21:00, rozpoczął się koncert. Po 1,5h siedzenia na tych drewnianych krzesełkach w chłodzie, moje pozytywne nastawienie znikało z każdą piosenką. Nie wiem, może to moje wrażenie, ale wielokrotnie ciężko było zrozumieć słowa wokalisty podczas śpiewu, wszystko było jakieś niedograne. Ale za to występ Darii ze Śląska super, piękny głos, a co najważniejsze można było zrozumieć słowa piosenki. Jak po godzinie koncertu wokalista podziękował widzom, duża część widowni wstała i wyszła, część pozostała i czekała na bisy. Czy było warto wydać 280zł za 2 bilety i 30zł na parking, niestety stwierdzam że nie. Szkoda, jestem posiadaczką albumów Korteza i chyba na tym zakończę swoją przygodę z tym wokalistą.

    • 6 3

  • Moje wrażenie

    to takie że koncert głównej gwiazdy rozpoczął się zbyt późno. Zdążyło się zrobić chłodno i wilgoć dała sie odczuć w kościach. Tak więc po rozpoczęciu trzeba było myśleć o autobusie powrotnym. Z tego powodu obejrzałem 45 minut. Trochę szkoda że pierwszy zespół grał tak długo.

    • 3 2

  • obiektywnym okiem

    Kupując bilety na ten koncert byłem ciekawy jak naprawde prezentuje się Kortez na koncertach o których krążą juz legendy w internecie . Nastawiłem się na magię i wyjatkowy klimat czego niestety nie udało sie poczuć .
    Uważam ze koncert wypadł dosyć przeciętnie ale to przede wszystkim dlatego że sam wykonawca nie jest show manem . Skromny i wycofany a wręcz introwertyczny muzyk którego miejsce wg.mnie jest w kameralnych salach , kawiarniach ale nie na koncercie . Muzyka niestety nastrajała raczej do przemysleń i zadumy aniżeli do koncertowych wrażeń . Co do oświetlenia to postawiono na minimalizm i nie ma praktycznie tematu. Generalnie jak na artyste tego formatu ocziekiwałem lepszego oświetlenia . Wszystko wyglądało na wydarzenie o bardzo niskim budżecie . Bez kometnarza pozostawiam fakty : Beznadziejnego suportu , parkingu za 30 złotych i rozpoczęcia wystepu głównego artysty dopiero po 1,5 h od rozpoczęcia koncertu . Jak bardzo oddaliliśmy się od siebie tzn. organizator ,artysta i publiczność niech świadczy fakt że moją opinie potwierdza wielu obecnych na miejscu słuchaczy . Ps. organizator to chciwa hiena która podczas tak dużej imprezy pozwala sobie zaangażować wyłącznie jedna starsza Panią która musi pilnować czystości we wszystkich punktach sanitarnych . DNO !!!!
    Brak szacunku na każdym etapie . nie polecam !

    • 5 1

  • ciag dalszy...

    2. wokalista chowal sie na scenie. Cale szczescie ze mial biale buty bo zastanawiakem sie czy nie uciekl ze sceny i muzyka gra z playbacku (moze bylo z playbacku bo piosenki lecialy jedna za druga bez slowa konantarza wokalisty)
    3. oswetlenie. tragedia. mrugalo sobie totalnie przypadkowo. nie oswietlalo wokalisty (pozostalych muzykow takze)
    no moze oprocz jakiejs babeczki ktora smetnie zaspiewala dwa bezbarewne kawalki.
    generalnie Kortez sie chowal. Moza wczesniej zapil i na scenie byl ktos inny a muza byla z playbacku? nie wykluczone.
    4. piosenki... Coz... pierwsza godzina to mniej znane kawalki.Monotonne i jednakowe. Dwa przypominaly troche weselne granie o 4 nad ranem kiedy juz wszyscy maja dosc.
    bylo nudno. zadnej energii. gdyby nie te krzeselka zasnalbym.
    5. po godzinie sie poddalem. pojechalismy do domu. Co ciekawe duzo osob wyszlo z koncertu z nami mniej wiecej w tym samym czasie.

    • 3 1

  • Tragiczny support, gość specjalny rozczarowanie (1)

    Uwielbiam Korteza, pierwszy raz byłam na jego koncercie i jego wykonanie absolutnie spełniło moje oczekiwania. Chociaż czekanie na niego 1,5 godziny gdy stał na wyciągnięcie ręki i palił fajkę za fajkę (bez kitu chyba z 10) faktycznie powodowało zniesmaczenie i poczucie lekceważenia. Muzycy grający na instrumentach- ukłon, daliście czadu.
    Natomiast to co się działo przed, zespół nie wiadomo jaki, śpiewający sylabami (z wyjątkiem pierwszej piosenki która była po włosku???), masakra, wybaczcie ale dla mnie nie różniło się to od piania pod prysznicem. Gość specjalny, dla mnie niestety niespecjalny, wręcz chciałam, żeby skończyła i wszedł znowu Kortez. Na koniec gdy nie wychodził na bis już się poddaliśmy, gdy byłam przy zejściu wyszedł i zaczął śpiewać. Niestety szeryf z ochrony nas po prostu wygonił (choć jak robił zdjęcia znajomej parze na tle sceny przed koncertem wydawał się wyluzowany) jednak jak widać są równi i równiejsi. I nie chodzi tutaj o zasady bezpieczeństwa bo staliśmy w miejscu oddalonym od schodów czy wyjść ewakuacyjnych oraz nikomu nie zasłanialiśmy. Poszłam bo nie miałam siły.
    W związku z tym, że już nie raz byłam w Operze strój miałam odpowiedni, długie spodnie, pełne buty, bluza ale i tak po tylu godzinach było mi zimno.
    Kortez tak, organizacja NIE!!!!!!!!!!!!!!!

    • 3 2

    • ja też się ciepło ubrałem a i tak czuło się chłód jak się ściemniło

      • 1 0

  • Koncert cudowny! (2)

    Uwielbiam muzykę Korteza, zawsze chciałam wysłuchać go na żywo i absolutnie nie zawiodłam się! Bardzo klimatyczny koncert, bez żadnych rozpraszaczy w postaci tandetnego show. Sam głos Korteza, instrumenty i genialne oświetlenie, które współgrało z utworami.
    Minus ze strony organizatora, że nawet na infolinii nie potrafili odpowiedzieć na pytanie o której godzinie jest support, a o której rozpoczyna się Kortez. ALE, jak się odrobinę samemu poszukało to można było znaleźć informacje że Kortez wchodzi na scenę o 20.45. Więc oburzenie wśród komentarzy, że wyszedł za późno jest zupełnie bezzasadne. Podobnie absurdalnym argumentem jest to że podczas wieczornego koncertu na świeżym powietrzu było zimno. To że ktoś się bezmyślnie ubrał, nie jest winą organizatora ani wykonawcy.

    • 2 2

    • zaplacili Ci za ta opinie? koncert tak cudowniy ze ludzie wychodzili z koncertu...

      Nie mam zwyczaju komentowac koncertow ale tym razem zrobie wyjatek.
      Mega rozczarowanie! I to nie tylko moje, bo slyszalem komentarze tez innych rozczarowanych ludzi ktorzy wychodzili z koncertu.
      Lubilem sluchac Korteza i mam jego plyte ale koncert byl megaslaby. Ciezko mi przypomniec sobie inny tak slaby koncert. Praktycznie zawsze na takich imprezach kupuje plyty wokalistow ale tym razem sobie darowalem.
      Zona kupiila bilety na koncert jako moj prezent urodzinowy. Widzialem jak jest jej przykro bo koncert ja takze mocno rozczarowal.
      Na dlugo dam sobie spokoj z Jego muzyka az trauma z tego koncertu nie minie.

      Zgadzam sie z wczesniejszymi opiniami ze oświetlenie to totalna tragedia. Mrugalo toto bez sensu.

      • 1 1

    • Nie chodzi o to by sobie samemu szukać informacji. Skoro bilety na koncert Korteza są sprzedawane na 19:30 to totalnym brakiem szacunku dla publiczności jest fakt, że artysta zaczyna grać o 21:00. Organizacja fatalna.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.