• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła

Koncert Jean-Michel Jarre'a

  • piątek, 26 sierpnia 2005, godz. 20.30
  • Lokalizacja
    Gdańsk, teren stoczni gdańskiej
  • Bilety
    66-33
Z Jarre'em zagra 50 osobowa orkiestra Filharmonii Bałtyckiej i zaśpiewa 30-osobowy chór UG.

"Jean-Michel Jarre: Mam takie nieziszczalne marzenie, marzę o życiu zaplanowanym, o wstawaniu bladym świtem i ciężkiej, owocnej pracy każdego dnia - mówi Jean-Michel Jarre. - Niestety, wiem już dobrze, że nigdy nie będzie mnie stać na taki luksus. Pracuję w ciągłym poczuciu kryzysu twórczego. Kiedy myślę, że nagranie zajmie mi trzy miesiące, potrzebne mi są jeszcze trzy kolejne miesiące. Mogę się tylko domyślać przyczyn tej anarchii. Jako niespokojna dusza zaczynam komponować z pragnieniem szybkiego usłyszenia ostatecznego efektu. Z początku trzymam się konkretnego pomysłu, który nagle staje się źródłem jeszcze wspanialszej koncepcji. I tak mogę bez końca.

Zainteresowanie Jean-Michela Jarre'a muzyką nie było dla nikogo zaskoczeniem. Ojciec, Maurice to ceniony kompozytor muzyki filmowej. Jean Michel już jako nastolatek grał w zespole rockowym. Przez dłuższy czas interesował się naukami ekonomicznymi. Ale nie przeszkodziło mu to odebrać gruntownego wykształcenia w dziedzinie muzyki klasycznej. Studiował w paryskim konserwatorium. Grał na fortepianie, harmonii. Interesował się zagadnieniami kompozycji. Jego wyobraźnię muzyczną odmieniły syntezatory. Przełom przyniósł wydany w 1976 r. album "Oxygene". Najbardziej spopularyzowany temat oznaczony numerem 4, oparty na prostym temacie i fortepianowych wariacjach z charakterystycznym szumem wiatru znany jest nie tylko fanom muzyki pop. W Polsce spopularyzował go m.in. program TVP "Sonda", którego był muzyczną ilustracją. Choć w kompozycjach z albumu "Oxygene" odnaleźć można odwołania do twórczości Johanna Sebastiana Bacha, album jest jednym z największych współczesnych osiągnięć jednego z gatunków muzyki popularnej określanej jako muzyka elektroniczna.

Termin muzyka elektroniczna brzmi dla mnie jak synonim muzycznego getta - mówi Jean-Michel Jarre. - Moim zdaniem nie można mówić o muzyce elektronicznej, bo jej nie ma. Jest tylko muzyka wykonywana na instrumentach elektronicznych. Muzyka, która z ducha byłaby elektroniczna, byłaby zagrożeniem dla człowieczeństwa. Nie ma mowy, by interesowało mnie coś podobnego. Kiedy głębiej zastanowię się nad swoimi kompozycjami, chcę określić ich istotę, umieścić w historii - wtedy dochodzę do wniosku, że japońscy i chińscy muzycy, którzy komponowali przed dwoma tysiącami lat, wyrażali podobne uczucia i emocje jak ja. Mimo upływu czasu nic się pod tym względem nie zmieniło. Poza instrumentami. Kiedyś komponowano na flet, bębny - ja komponuję na syntezatory i urządzenia komputerowe.

(...)

Jean-Michel Jarre uwielbia wykorzystywać jako naturalną scenografię koncertów architekturę miast. W 1979 r. na występ zorganizowany w dniu narodowego święta na paryskim placu Concorde przybyło około miliona słuchaczy. W 1986 r. w Houston, w siedzibie NASA na cześć lotów kosmicznych zagrał dla blisko 1,5 miliona widzów suitę "Rendez-vous". 800-tysięczną publiczność miał też koncert w Lyonie dedykowany Janowi Pawłowi II. Do największych plenerowych widowisk zaliczają się również koncerty w londyńskich dokach (1988) i uświetniający dwuchsetlecie wybuchu rewolucji francuskiej (1990) występ w nowoczesnej dzielnicy Paryża La Defence, którego widownia przekroczyła 2 mln widzów, co odnotowała "Księga rekordów Guinnessa". Każdy z tych koncertów łączył monumentalność wykonania z orgią laserów.

- Uwielbiam koncertować na świeżym powietrzu, w plenerze. Zwłaszcza w miejscach dziewiczych, gdzie nie było wcześniej koncertów. Moim zadaniem jest stworzyć w czasie koncertu nową przestrzeń miast. Chcę przy tym podkreślić, że choć wszyscy żyjemy w świecie elektronicznych mediów, zdominowanym przez telewizję, moje widowiska nie mają z nią nic wspólnego. Zależy mi najbardziej na tym, żeby publiczność uruchomiła swoją wyobraźnię, by z elementów mojego show stworzyła sobie indywidualne kino, sama komponowała niespotykane dotąd obrazy. Musi mieć poczucie, że na jej oczach powstało widowisko, które już nigdy więcej się nie powtórzy. To musi być coś całkiem unikatowego. Również gdy słucham mojej muzyki prywatnie, wolę wyjść z domu i zaszyć się w parku. Myślę, że wyjście z wielkim świetlnym show poza hale i stadiony wskazało kierunek myślenia o tym, jak będzie prezentowana muzyka XXI wieku. Ale paradoksalnie nie jest to nic odkrywczego, awangardowego. Tak słuchano muzyki w XVII-wiecznym Wersalu.

(...)

(W tekście wykorzystano "Interview with Mrs Rampling And Mr Jarre Early 1993", "Le godfather du techno", "How Do They Do That Interviev" Brendan Heading (za Internetem), serwis Sony Music Polska oraz "Jean-Michel In Zoolook Interviev" nadanego przez Adelaide's FM w tłumaczeniu Wendy Boyce i Matthew Atherton.)"
Jacek Cieślak, Rzeczpospolita - 20.06.1997

***

Organizatorzy koncertu, podzielili teren dla publiczności na trzy sektory. Bilet do sektora A, najbliżej sceny, kosztować będzie 66 zł. Do sektora B - 55 zł, a najtańszy, w sektorze C - 33 zł.

Punkty sprzedaży biletów:

Gdańsk - Campus Gdańsk, ul. Grunwaldzka 42; Grand-Tourist, ul. Podwale Grodzkie 8 (pasaż City Forum); Holidays, ul. Straganiarska 53/54; ORBIS TRAVEL
Gdańsk, ul. Podwale Staromiejskie 96/97, tel. 058 301 45 44

Gdynia - Prima-Tour, pasaż Dworca Głównego PKP; biuro podróży Fiesta, ul. Przebendowskich 38; biuro turystyczne Pegaz, ul. Władysława IV 41; biuro podróży Balticana, ul. Waszyngtona 21 (Centrum Gemini); ORBIS TRAVEL Gdynia, ul. 10 Lutego 2, tel. 058 620 48 44

Sopot - Bart, ul. Kościuszki 61, tel. 555 84 40

listy punktów sprzedaży biur




lub za pośrednictwem strony: www.ticketpro.pl



koncerty w Trójmieście

Przeczytaj także

Opinie