Hołd dla "małego człowieka o wielkim głosie"
W związku z niedawną śmiercią jednej z największych osobistości sceny hard rocka i heavy metalu, ikony ciężkiej muzyki, wokalisty zespołów Elf, Rainbow i Black Sabbath - Ronniego Jamesa Dio - w niedzielę 10 października w gdyńskim klubie Ucho odbędzie się koncert charytatywny będący hołdem dla tego wyjątkowego wokalisty. Swój udział zapowiedziało już wielu znakomitych muzyków.
Gdyński koncert organizowany jest z inicjatywy fundacji Nasze Dzieci oraz zespołu heavy-powermetalowego Hateseed z Gdańska. Wraz z nim wystąpią inne trójmiejskie kapele, których muzykę ukształtowała twórczość Ronniego Jamesa Dio - Darkmere, Sinus, Animagnetical, Tanker oraz Naked Brown.
Koncert jest tym bardziej wyjątkowy, że swoją obecnością uświetnią go znani wokaliści - między innymi Grzegorz Kupczyk razem ze swoim sidemanem Bartkiem Sadurą (CETI), Tomasz Struszczyk (Turbo, Pathology), czy - znany szerszej publiczności ze znakomitego wykonania w programie "Szansa na Sukces" utworu "Jaskółka Uwięziona" Stana Borysa - Marcin Maliszewski (Black Horsemen, Exlibris, Privateer). Tego wieczora muzycy wykonywać będą wyłącznie utwory z dyskografii Ronniego Jamesa Dio - od czasów Rainbow, poprzez Black Sabbath, aż po ostatnie dokonania solowe wokalisty.
Wydarzenie to będzie miało charakter charytatywny, a cały dochód ze sprzedaży biletów przeznaczony zostanie na zakup separatora dla kliniki Pediatrii, Hematologii, Onkologii i Endokrynologii Uniwersyteckiego Centrum Medycznego w Gdańsku. Rak to choroba, która odebrała nam nie tylko genialnego muzyka, ale przede wszystkim wielkiego człowieka, który sam mocno zaangażowany był w działalność charytatywną. Koncertem tym muzycy chcą pokazać, że jego twórczość żyć będzie wiecznie, a także wspomóc leczenie tych, których życie można jeszcze uratować.
Ronnie James Dio zmarł 16 maja. Miał 68 lat. Przyczyną śmierci był rak żołądka. Dio, nazywany często "małym człowiekiem o wielkim głosie", pozostawił po sobie imponującą spuściznę artystyczną - wystarczy wspomnieć 3 albumy studyjne z zespołem Rainbow, 4 z Black Sabbath (w tym 1 pod szyldem Heaven and Hell), czy 11 długogrających albumów z jego własnym zespołem Dio. Do tego należy dodać niezliczoną ilość wydawnictw koncertowych i nagrań gościnnych.
Niezwykle istotną częścią życia Dio była także jego działalność charytatywna. Projekt Hear'n Aid, którego był inicjatorem, przyniósł ponad milion dolarów na rzecz walki z głodem w Afryce.
W związku z niedawną śmiercią jednej z największych osobistości sceny hard rocka i heavy metalu, ikony ciężkiej muzyki, wokalisty zespołów Elf, Rainbow i Black Sabbath - Ronniego Jamesa Dio - w niedzielę 10 października w gdyńskim klubie Ucho odbędzie się koncert charytatywny będący hołdem dla tego wyjątkowego wokalisty. Swój udział zapowiedziało już wielu znakomitych muzyków.
Gdyński koncert organizowany jest z inicjatywy fundacji Nasze Dzieci oraz zespołu heavy-powermetalowego Hateseed z Gdańska. Wraz z nim wystąpią inne trójmiejskie kapele, których muzykę ukształtowała twórczość Ronniego Jamesa Dio - Darkmere, Sinus, Animagnetical, Tanker oraz Naked Brown.
ciężkie brzmienia - koncerty w Trójmieście
Koncert jest tym bardziej wyjątkowy, że swoją obecnością uświetnią go znani wokaliści - między innymi Grzegorz Kupczyk razem ze swoim sidemanem Bartkiem Sadurą (CETI), Tomasz Struszczyk (Turbo, Pathology), czy - znany szerszej publiczności ze znakomitego wykonania w programie "Szansa na Sukces" utworu "Jaskółka Uwięziona" Stana Borysa - Marcin Maliszewski (Black Horsemen, Exlibris, Privateer). Tego wieczora muzycy wykonywać będą wyłącznie utwory z dyskografii Ronniego Jamesa Dio - od czasów Rainbow, poprzez Black Sabbath, aż po ostatnie dokonania solowe wokalisty.
Wydarzenie to będzie miało charakter charytatywny, a cały dochód ze sprzedaży biletów przeznaczony zostanie na zakup separatora dla kliniki Pediatrii, Hematologii, Onkologii i Endokrynologii Uniwersyteckiego Centrum Medycznego w Gdańsku. Rak to choroba, która odebrała nam nie tylko genialnego muzyka, ale przede wszystkim wielkiego człowieka, który sam mocno zaangażowany był w działalność charytatywną. Koncertem tym muzycy chcą pokazać, że jego twórczość żyć będzie wiecznie, a także wspomóc leczenie tych, których życie można jeszcze uratować.
Ronnie James Dio zmarł 16 maja. Miał 68 lat. Przyczyną śmierci był rak żołądka. Dio, nazywany często "małym człowiekiem o wielkim głosie", pozostawił po sobie imponującą spuściznę artystyczną - wystarczy wspomnieć 3 albumy studyjne z zespołem Rainbow, 4 z Black Sabbath (w tym 1 pod szyldem Heaven and Hell), czy 11 długogrających albumów z jego własnym zespołem Dio. Do tego należy dodać niezliczoną ilość wydawnictw koncertowych i nagrań gościnnych.
Niezwykle istotną częścią życia Dio była także jego działalność charytatywna. Projekt Hear'n Aid, którego był inicjatorem, przyniósł ponad milion dolarów na rzecz walki z głodem w Afryce.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
