Gimnastyka Artystyczna: warszawsko-krakowski duet złożony z Syzyfa HGW (rap) i Dicky Bushmana (produkcja).
Syzyf HGW, znany także jako Legendarny Afrojax, to postać określana na różnych etapach swojej kariery mianem polskiego GG Allina i polskiego Boba Dylana. Raper, poeta, performer. Pisze teksty doprowadzające do gorących łez i daje koncerty doprowadzające do krawędzi poznania.
Dicky Bushman, znany także jako Synthezaur, to jazzman zafascynowany elektroniką i rapem, ceniony pianista, certyfikowany nauczyciel Abletona. Kolekcjoner syntezatorów i tak kobiecych, jak męskich serc. Gra na wszystkich instrumentach i śpiewa charakterystycznym falsetem.
Razem tworzą hybrydę szaleństwa i doświadczenia, turpizmu i profesjonalizmu, beletrystyki i matematyki. Ich self-titled debiut ukazał się 24 maja nakładem Wytwórni Krajowej. Szykujcie miejsca w - nie tylko hiphopowych - podsumowaniach roku.
Ignacy Matuszewski do tej pory spełniał się w roli bossa. Ukończył szkoły muzyczne z wyróżnieniami, opierdalał wszystkie dżoby w Krakowie, uczył harmonii i życia, miał swój ukochany zespół Romantic Fellas (znakomity debiut w barwach Kayaxu w 2017), założył rodzinę. Generalnie wiodło się chłopakowi.
W lecie 2019 przyjechał wraz z Romantic Fellas zagrać koncert w Warszawie. Traf chciał, że na widowni znalazł się Michał Hoffmann, który najgłośniej bił brawo i wykrzykiwał wulgarne słowa zachęty między utworami, a po gigu nieproszony wlazł do garderoby i bełkotliwie chwalił wszystkich członków, w tym Ignacego, który roztopił się ze wzruszenia, jak zawsze, gdy ktoś raczy docenić jego orkę na ugorze. Chcąc się jakoś zrewanżować, przesłał kilka dni później Michałowi swoje hiphopowe bity, robione w sumie dla jaj, ale nigdy nie wiadomo.
Zachwycony tymi zaskakująco kompetentnymi, przebogatymi bitami Michał zaczął do nich pisać swoje nihilistyczne brednie. Poruszył w nich wiele ważkich tematów: kult pieniądza, bohaterstwo człowieka, istotę związku, zdradę ideałów, fluktuacje nastroju, kluczowe pytania, pragnienie śmierci, wartość sztuki, tłumienie bólu, fetyszyzm życiorysu, rozmiar genitaliów. Wszystko to bardzo śmieszne i tragiczne zarazem. Panowie ujrzeli się klasycznym duetem wokalistka + producent i nazwali się Gimnastyka Artystyczna. Płyta powstała w niecałe trzy miesiące, potem leżakowała, by dojrzeć i wreszcie jest.
Myślcie o niej jako o brakującym ogniwie między "P.O.L.O.V.I.R.U.S.E.M." a katalogiem Brainfeedera. Krótko mówiąc, ubawicie się jak dachshund w jacuzzi. 24 MAJA TO BĘDZIE TEN DZIEŃ. Jeszcze w kwietniu natomiast premiera pierwszego singla z albumu, okraszonego niewiarygodnym clipem Adama Barwińskiego. A Ignacy zaczął terapię, może będzie żył.
hip-hop - koncerty w Trójmieście
Dicky Bushman, znany także jako Synthezaur, to jazzman zafascynowany elektroniką i rapem, ceniony pianista, certyfikowany nauczyciel Abletona. Kolekcjoner syntezatorów i tak kobiecych, jak męskich serc. Gra na wszystkich instrumentach i śpiewa charakterystycznym falsetem.
Razem tworzą hybrydę szaleństwa i doświadczenia, turpizmu i profesjonalizmu, beletrystyki i matematyki. Ich self-titled debiut ukazał się 24 maja nakładem Wytwórni Krajowej. Szykujcie miejsca w - nie tylko hiphopowych - podsumowaniach roku.
Ignacy Matuszewski do tej pory spełniał się w roli bossa. Ukończył szkoły muzyczne z wyróżnieniami, opierdalał wszystkie dżoby w Krakowie, uczył harmonii i życia, miał swój ukochany zespół Romantic Fellas (znakomity debiut w barwach Kayaxu w 2017), założył rodzinę. Generalnie wiodło się chłopakowi.
W lecie 2019 przyjechał wraz z Romantic Fellas zagrać koncert w Warszawie. Traf chciał, że na widowni znalazł się Michał Hoffmann, który najgłośniej bił brawo i wykrzykiwał wulgarne słowa zachęty między utworami, a po gigu nieproszony wlazł do garderoby i bełkotliwie chwalił wszystkich członków, w tym Ignacego, który roztopił się ze wzruszenia, jak zawsze, gdy ktoś raczy docenić jego orkę na ugorze. Chcąc się jakoś zrewanżować, przesłał kilka dni później Michałowi swoje hiphopowe bity, robione w sumie dla jaj, ale nigdy nie wiadomo.
Zachwycony tymi zaskakująco kompetentnymi, przebogatymi bitami Michał zaczął do nich pisać swoje nihilistyczne brednie. Poruszył w nich wiele ważkich tematów: kult pieniądza, bohaterstwo człowieka, istotę związku, zdradę ideałów, fluktuacje nastroju, kluczowe pytania, pragnienie śmierci, wartość sztuki, tłumienie bólu, fetyszyzm życiorysu, rozmiar genitaliów. Wszystko to bardzo śmieszne i tragiczne zarazem. Panowie ujrzeli się klasycznym duetem wokalistka + producent i nazwali się Gimnastyka Artystyczna. Płyta powstała w niecałe trzy miesiące, potem leżakowała, by dojrzeć i wreszcie jest.
Myślcie o niej jako o brakującym ogniwie między "P.O.L.O.V.I.R.U.S.E.M." a katalogiem Brainfeedera. Krótko mówiąc, ubawicie się jak dachshund w jacuzzi. 24 MAJA TO BĘDZIE TEN DZIEŃ. Jeszcze w kwietniu natomiast premiera pierwszego singla z albumu, okraszonego niewiarygodnym clipem Adama Barwińskiego. A Ignacy zaczął terapię, może będzie żył.
