• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła

Festiwal Roślin Owadożernych (49 opinii)

Tak wyjątkowego wydarzenia jeszcze na świecie nie było! W Trójmieście powstanie gigantyczna (ponad 3000 m2, tropikalna i krwiożercza dżungla!). Kilka tysięcy roślin, najpiękniejsze i najbardziej unikatowe gatunki. Olbrzymie dzbaneczniki, które potrafią upolować mysz, czy też niewielkiego ptaka.

Przekraczające metr wysokości - kapturnice, prawdziwi smakosze much, os i pająków. Żywy i największy, naturalny lep z rosiczek! Wyjaśnimy jak i dlaczego muchołówki potrafią niewiarygodnie szybko...liczyć! Zareagują też na Twój dotyk! Jeszcze nigdy nie były takie głodne!

Największe targi
Rośliny owadożerne, które będą idealnie rosły na każdym parapecie! Mrozoodporne kapturnice, które możesz posadzić we własnym ogrodzie. Rosiczki, które upolują muszki owocówki. Zwinne i niezwykle szybkie muchołówki. Ponadto, rzadkie gatunki, idealne dla hobbystów i kolekcjonerów. To wszystko, prosto od hodowców będzie można kupić w trakcie trwania Festiwalu!

Pokazy karmienia
Chcesz poznać tajemnice tych niezwykłych roślin? Zobaczyć je w akcji? Przygotowaliśmy specjalne pokazy połączone z krótkimi prelekcjami.

SOBOTA 30 WRZEŚNIA
12:00, 14:30, 16:30

NIEDZIELA 1 PAŹDZIERNIKA
12:00, 14:30, 16:30

Owadożerna roślina sezonu '17
W czasie trwania Festiwalu, hodowcy zaprezentują swoje okazy. Zwiedzający, wraz z komisją, wybiorą najpiękniejszy, najciekawszy i najbardziej dorodny okaz sezonu. Rozstrzygnięcie nastąpi w sobotę 30 września o godzinie 17:00.

Owadożerny DOM STRACHU
Zielone potwory wypełzną ze swoich doniczek i wybiorą się na dzikie polowanie...Wyobrażasz sobie? Musisz to zobaczyć!

Strefa egzotyki
Najciekawsze rośliny z całego świata - m.in. żywe kamienie, tillandsie - tzw. air plants, rośliny lecznicze, użytkowe i wiele wiele innych (połączone z kiermaszem roślin).

Tajniki
Warsztaty, konkursy i zabawy dla dzieci (i dorosłych ;) przez cały czas trwania wydarzenia.

Bilety do kupienia w kasach przed wejściem do Hipodromu. Przedsprzedaż biletów ruszy wkrótce również za pośrednictwem portalu www.roraima.pl. Umożliwi to wejście na wydarzenie z pominięciem jakichkolwiek kolejek.

Sponsor wiodący: Roraima Świat Roślin Owadożernych

Opinie (49) 1 zablokowana

  • Wielka sciema!

    Gdzie te metrowe kapturnice? W Castoramie już jest lepszy wybór.

    • 33 1

  • Oszustwo! (1)

    40 min czekania. Rodzina (2+2) płaci za wstęp 38 zł. Wystawa na 3000m2 składa się z
    1. 5 skrzynek z roślinami, każda ca. 6 m2 (te same rośliny są do kupienia w sklepie)
    2.prezentacji na rzutniku
    3.namiotu z jednym terrarium z myszami
    4. sklepu 40m2 z roślinami.
    Dzieciaki były tak rozczarowane, że trzeba im było kupić w sklepie (słono przepłaconą) roślinkę...

    • 39 3

    • nic nie trzeba było, chciałaś to kupiłaś

      • 1 2

  • Masakra! Wielkie oszustwo!! 1/6

    Dla mnie to platne wejście do sklepu.
    Tak zorganizowane stanowiska by wygladało z kolejki że jest ile metrów i tłumu.
    Jak się weszło to mega rozczarowanie wyspy z kwiatami i tablicami zasłoniły pustą przestrzeń
    Rosiczki można obejrzeć w..... Sklepie!! na wystawie ich nie ma.
    Nie mówiąc ze połowa okazów jest dostępna tylko w sklepie.
    Nie opinie gatunki nic o nich nie wiadomo. Moze z 10 filmów w kulko lecących na telebimie......
    Zjazd Mustang ów. 100 x ciekawsze.

    • 23 2

  • Zwykłe oszustwo!

    Reklamowanie wydarzenia jako "Festiwal roślin owadożernych" zajmujący 3000m2 powierzchni to zwykłe okłamywanie ludzi! Znajdują się tam 3-4 niewielkie podesty, na których poustawiano rośliny. I to jest cała wystawa! Poza tym kilka stoisk gdzie można kupić rośliny. Oprócz tego dmuchańce... dodatkowo płatne. Więc tak naprawdę stoi się godzinę w kolejce żeby zapłacić za wejście do sklepu z roślinami

    • 27 1

  • Nazwanie tego 'tropikalną dżunglą' to jakiś żart. Tak samo jak to, że wystawa zajmuje 3000m²... To po prostu sklep z roślinami tylko trzeba zapłacić za wejście, porażka... Nawet się nie posilili o dokladny opis gatunków... Ot, stoją sobie roślinki i kupujcie :/

    • 25 1

  • Przyniosłem kota i nie zmieścił się nawet w największym dzbaneczniku (3)

    Wszystkie powyższe opinie są absolutnie nieprawdzie. Nie nie mogłem przedrzeć się przez gąszcz roślin mięsożernych. Potrzebna była maczeta aby dotrzeć do stoiska z myszami . Piękne okazy roślin do kupienia w bardzo niskiej cenie dla dzieciaków mega atrakcja...Polecam

    • 7 22

    • Fajny sen miałeś

      • 7 0

    • wstyd

      Gąszcz roślin? A w którym miejscu? Byłam z synem i przez nic nie musieliśmy się przedzierać. Za to ziało pustką - wielka, niezagospodarowana przestrzeń. Za duże pomieszczenie na tak małą wystawę. Maczeta, żeby dotrzeć do myszek?! Raz coś ręką odgarnęłam z twarzy! Ten namiot to też żenada. Kiepski wybór roślin - na stronie Roraima.pl jest ich dużo więcej. Szkoda czasu, pieniędzy i nerwów.

      • 2 2

    • To ironia?

      Bo ludzie są tak wściekli, że nie załapują.....

      • 5 0

  • Jestem zawiedziona (1)

    Jestem zawiedziona festiwalem. Syn od wielu lat interesuje się roślinami owadożernymi, sporo wie na ich temat, kilka mamy w domu (nawet zakupione od państwa), ale festiwal to porażka. Rzadko krytykuję cokolwiek, ale teraz muszę. Dla mnie jedynym atutem "festiwalu", była możliwość kupienia na miejscu roślin - co też zrobiliśmy. "Dom strachu" dla dzieci - żenujący. Czemu miała służyć szklarnia z dużym dzbanecznikiem i małymi myszkami, co dzieci miały tam zaobserwować? Jak miałam wytłumaczyć 6-latce, dlaczego myszki mieszkają razem z rośliną, która może je zjeść. Konieczność płacenia dodatkowych 5 zł za 5 minut zabawy na "dmuchańcu", to wstyd dla organizatorów. Gdzie była ta "tropikalna i krwiożercza dżungla" na 3 tys.m.kw ? Jakoś jej nie zauważyłam. Syn był zawiedziony. Liczył na możliwość rozmowy ze specjalistami na temat uprawy roślin, ale niestety nie udało nam się to. Nie warto było stać godzinę w kolejce i płacić tyle za bilety.

    • 27 1

    • Ściema

      • 0 0

  • Wielkie rozczarowanie

    Orgamizatorzy sobie z nas zażartowali. Płatne wejsciówki za coś takiego to już jawna granda. To jest właśnie przykład na to jak z niczego zrobić kasę. Jak już ktoś napisał, kilka podestów z tymi samymi roślinami. Reszta to sklep z kwiatami. Nie polecam.

    • 24 0

  • Marketing super - rzeczywistość już nie!

    Ja bym tej imprezy nie nazwała "festiwalem". Na hali były z 4 stanowiska z kapturnicami i dzbanecznikami " do oglądania". Ale żadna roślinka nie była podpisana! Czyli gapisz się na coś ale do końca nie wiesz na co. To gapienie się trwało może z 10 minut... Więcej roślin upchnięto w sklepie, tylko po co wydzielono taki skrawek z całej hali i otoczono go płotkami? Aby się ludzie tłoczyli?! Serio, hala prawie pusta a tu odgrodzono tyci kawałek i postawiono rośliny. Oczywiście roślinki bez podpisu wiec zgaduj zgadula jaka to np. odmiana kapturnicy. Do części roślin się nie dopchasz bo stoi kolejka do kas i co chwilę trzeba się przeciskać. Hoduję owadożery od dawna i miałam nadzieję na jakieś fajne odmiany i gatunki. Roraima poszła w ilość ale nie w jakość, pełno było zwykłych muchołówek i kapturnic, do tego z rosiczek D.capensis i zdaje się D.spatulata, D.aliciae i coś tam jeszcze. Czyli typowe roślinki dla amatorów, które można spokojnie kupić co jakiś czas w marketach. Liczyłam na ciekawsze, mniej dostępne gatunki - ale się przeliczyłam. Z tłustoszy też rzucili dwa najpospolitsze gatunki. Ja rozumiem, że ludzie co kupują tam roślinki to amatorzy i muszą mieć tzw " uprawowe czołgi", ale skoro to festiwal to litości, nie samą muchołówką pasjonat owadożerów żyje! To tak jakby na wystawie psów były same yorki i labradory. Były w tym sklepie w jednym kącie ciekawsze roślinki ( i one o dziwo były opisane) ale to jakieś siewki były a nie dorosłe rośliny ( a ceny jak za bóg wie co). Jednym słowem 12 zł płaci się za wejście do sklepu gdzie można kupić dobrze utrzymane ale jednak pospolite rośliny. Większy festiwal (jeżeli chodzi o gatunki) to ja mam u siebie w domu ;) Organizatorzy chyba nie wiedzą jak wygląda dżungla, którą tak się chwalili. Szmira straszna... a mogło być tak fajnie!

    • 21 0

  • Do tych co chcieliby iść w niedzielę...

    Proszę Was, nie traćcie czasu ani pieniędzy, w Castoramie jest lepiej, bo bez kolejek i wstęp wolny! Żenada to zbyt małe określenie, reklamowanie się że to prezentacja największa na świecie to ma tyle wspólnego ze najwieksza na świecie jedną wielką ściema!!! Żałuję że straciłem trzech godzin swojego cennego życia, z czego godzinę w kolejce, a 40 min z dzieckiem do toalety. To jakaś pomyłka, niegdy, przenigdy moja noga nie stanie na takiej halturze! Tam było tylko kilka roślin. Idąc tam myślałem że będzie jedną wielką dżungla w której rośliny zjadają wszystko co im wpadnie w szpony, a tam...pustki i kilka stanowisk z jakimiś malutkimi roślinkami bez życia. Masakra w stylu Trójmiasta

    • 24 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.